Ľudmila Grajcárová: Naucz swoich pracowników zarządzania energią, a nie tylko czasem

Ľudmila Grajcárová: Naucz swoich pracowników zarządzania energią, a nie tylko czasem
24.7.2024

Zarządzanie czasem to koncepcja dobrze znana wszystkim w dzisiejszym świecie. Mówią, że kluczem do efektywności w pracy jest dobre zarządzanie czasem. Ale czy to naprawdę takie proste? Czy związek między dobrze zorganizowanym czasem a wynikiem jest naprawdę wprost proporcjonalny? Czy nie powinniśmy brać pod uwagę innych zmiennych dla tego równania? Na te i inne pytania odpowiedziała nasza konsultant i mentorka ds. zarządzania energią, Ľudmila Grajcárová.

„Zarządzanie energią to umiejętność, która pomoże pracownicy ścigać tyle, jakby mieli 28 godzin dni. I oni też się z tego spodoba” - pisze. Ludmiła na jego sieć, gdzie podchodzą do niego osoby fizyczne, ale zwłaszcza firmy, które chcą nauczyć swoich pracowników optymalnego korzystania z energii. Aby pracowały przez krótszy czas, ale wydajniej.

Jak to osiągnąć? Jakie są najczęstsze sygnały, że coś jest nie tak? A jak Ludmila weszła w zarządzanie energią? Przeczytaj w tym wywiadzie.

Przed rozpoczęciem pełnego szkolenia i mentoringu w dziedzinie wellness i zarządzania energią pracowałeś w HR przez ponad 10 lat. Co skłoniło cię do dokonania tej zmiany?

Cierpiałem na podobną chorobę jak wielu innych chrześcijan. Praca miała dla mnie sens i zawsze było wiele rzeczy, które trzeba było zrobić. Moje życie dotyczyło głównie pracy. Kiedy urodziła się moja córka, zdecydowaliśmy, że nie chcę się winić za przegapienie jej świątecznej kolacji. Zdecydowałem, że prawdopodobnie nie odniesię sukcesu w firmie, a podczas urlopu macierzyńskiego założyłem własną firmę.

Ale z biegiem czasu zdałem sobie sprawę, że w ogóle nie rozwiązałem swojego problemu. Zrozumiałem, że nie chodzi o to, czy pracuję w korporacji, czy we własnej firmie, ale o to, jak sam zmieniam swoje funkcjonowanie. To właśnie metodologia zarządzania energią pomogła mi rozwiązać własny problem. Stamtąd był to tylko krok w kierunku rozpoczęcia realizacji programów rozwojowych na ten temat.

Jaką wiedzę i umiejętności zdobyłeś jako menedżer HR znajdują zastosowanie na obecnym stanowisku?

Po raz pierwszy spotkałem się z samą metodologią zarządzania energią w roli partnera biznesowego HR. W tym czasie rozwiązaliśmy problem równowagi między życiem zawodowym a prywatnym w firmie. Regularnie mieliśmy doskonałe wyniki w ankietach motywacyjnych, ludzie byli zaangażowani i chętni do robienia dodatkowych rzeczy. Ale konsekwencją ich zaangażowania było to, że równowaga między życiem zawodowym a prywatnym wielokrotnie okazywała się dla nas najgorszym parametrem.

Nasze pierwsze próby rozwiązania były bardzo podobne do tego, co widzę teraz w wielu firmach zajmujących się dobrostanem - wprowadzając różne korzyści, takie jak joga biurowa. Oczywiście to nie zadziałało. Edukacja w zakresie zarządzania energią zakończyła się sukcesem. To wtedy ludzie zdali sobie sprawę, że jest wiele rzeczy, które można zrobić samodzielnie dla lepszego samopoczucia. Stres jest często spowodowany nie tylko samą zajętością, ale przede wszystkim poczuciem, że nie masz kontroli.

Czerpię z tego dotychczasowego doświadczenia. Wiem, co działało, a co nie, i z czasem widzę, co mogliśmy zrobić jeszcze lepiej.

Jakie są najczęstsze sygnały, że coś jest nie tak i czy nadszedł czas, aby zacząć zwracać na to uwagę?

Istnieje kilka typowych sygnałów. Jednym z nich jest uczucie, że ciągle się gonię i nie wytrzymuję, że jestem jak chomik na rowerze. Ponadto jest to uczucie ogólnego zmęczenia i wyczerpania. Czuję, że nie mogę żyć. Skłonność do zwlekania może również wskazywać na brak energii, chociaż wiem, że wtedy nie będę ścigał. Absolutnym znakiem ostrzegawczym jest sytuacja, gdy jesteś zmęczony rzeczami, które kiedyś cię uszczęśliwiły i kiedy twoje życie „zmienia kolor na szary”.

O czym myśli laik w zakresie zarządzania energią?

Najlepiej to wyjaśnić w porównaniu z zarządzaniem czasem. Zarządzanie czasem Uczą nas efektywnie wykorzystywać nasz czas. Zarządzanie energią pokazuje, że związek między czasem a wynikiem nie jest wprost proporcjonalny. Więcej czasu spędzonego na pracy nie oznacza, że robimy więcej.

Niepotrzebnie rezerwujemy czas na zadanie, gdy nie mamy pojęcia lub nie możemy się skoncentrować. Albo kiedy przeszkadzają nam myśli tego typu: dlaczego miałbym to robić, mój szef i tak da mi powtórzyć. I odwrotnie, kiedy mamy wystarczająco dużo energii, możemy wykonać te same zadania w krótszym czasie i często z lepszymi wynikami.

Zarządzanie energią polega na zasadach, które pozwalają nam utrzymać wysoki poziom energii w dłuższej perspektywie i być nie tylko produktywne, ale także mieć radość w swoim życiu.

Kiedy mamy wystarczająco dużo energii, możemy wykonać zadania w krótszym czasie i często z lepszymi wynikami.

Oprócz pomocy osobom fizycznym, specjalizujesz się w pomaganiu firmom, które dbają o zdrowie psychiczne i produktywność swoich pracowników. Czy widzisz rosnące zainteresowanie tą dziedziną?

Zdecydowanie uważam, że coraz więcej firm koncentruje się na temacie dobrego samopoczucia. W ciągu ostatnich 100 lat warunki pracy, takie jak czas pracy czy miejsce pracy, praktycznie się nie zmieniły, chociaż tempo i charakter pracy zmieniły się dramatycznie ze względu na technologię. Doprowadziło to do wzrostu stresu i problemów ze zdrowiem psychicznym. Firmy rozumieją to i próbują coś z tym zrobić. Należy jednak powiedzieć, że większość firm wciąż zmaga się z tym i próbuje różnych łatek w postaci korzyści.

Moi klienci pochodzą z różnych dziedzin, ale łączy ich to, że już przeszli ten etap. Są to firmy o zdrowej kulturze korporacyjnej, które poświęcone są motywacji i satysfakcji pracowników w dłuższej perspektywie. Firmy, w których ma HR Rola partnera zarządzania.

Na jakim etapie firmy, które się z Tobą kontaktują, są zainteresowane współpracą?

Są to firmy, które mają wysokie wymagania pracownicy i ich produktywność, ale jednocześnie zmotywowali pracowników. Dostrzegają, że ich ludziom nie jest łatwo zrównoważyć pracę z innymi rolami życiowymi i szukają sposobu, aby ich w tym wesprzeć. Są to firmy, które zdają sobie sprawę, że dobre samopoczucie i produktywność idą w parze.

Jak wygląda proces współpracy z firmami? A jak powinno to idealnie wyglądać w praktyce po ukończeniu treningów?

To zależy od wielkości firmy. W przypadku większych firm pracowałem przede wszystkim z GODZ., dla mniejszych z kierownictwem firmy. Ale coraz częściej staram się dotrzeć głównie do kierownictwa firm, ponieważ nie każda firma ma Dział HR wystarczające możliwości, aby móc przeprowadzić taki program.

Idealnie, program rozwoju zarządzania energią zaczyna się od czołowych liderów i rozwija się w różnych formach w dół w całej organizacji. Wyjścia są wtedy dwojakie. Po pierwsze, sami liderzy i ludzie w organizacji dokonają zmian w swoim życiu, które pomogą im mieć więcej energii. Chodzi przede wszystkim o budowanie nowych nawyków. Zwykle małe rzeczy mają duży wpływ.

Z drugiej strony, gdy liderzy rozumieją, że więcej czasu przy komputerze nie oznacza lepszej produktywności, wymyślają propozycje zmian w funkcjonowaniu firmy. Są też bardziej otwarci na sugestie swoich ludzi. Ale znowu - to idealny scenariusz i nie zaszedłem jeszcze tak daleko z żadną organizacją. Przeważnie robimy tego tylko część, a wpływ ma przede wszystkim na poziomie jednostek, a nie całej organizacji.

Więcej czasu przy komputerze nie oznacza większej produktywności.

Czy również w tym obszarze możesz użyć wskaźników, które pozwolą Ci ocenić stan przed i po oraz ogólny postęp zespołu po zakończeniu mentoringu?

Z pewnością tak, i najlepiej zacząć od tego, co organizacja już mierzy. Na poziomie całej firmy ankiety motywacyjne są dobrym źródłem danych; na przykład na poziomie zespołu można dodać metodę sprzężenia zwrotnego 360 stopni, jeśli jest regularnie stosowana w firmie. Istnieją również metodologie pomiaru poziomu wypalenia, takie jak Maslach Burnout Inventory, które można połączyć z porównaniem KPI skoncentrowany na produktywności.

A co z twoim osobistym postępem? Czy masz jakieś konkretne cele, które chciałbyś osiągnąć w swojej firmie?

Czuję, że nie chcę już gonić się nigdzie, w mojej firmie lub w życiu ogólnie. Przeszedłem ten etap. Chcę robić to, co lubię i ma dla mnie sens, jednocześnie móc cieszyć się każdym dniem i czasem dostępnym dla mnie. Można to prawdopodobnie podsumować mówiąc, że moim celem jest po prostu cieszyć się podróżą. 🙂

W jakich sytuacjach najczęściej zdajesz sobie sprawę, że to, co robisz, naprawdę ma sens?

Widzę to najbardziej u moich dzieci. Kiedy odbieram je z przedszkola lub szkoły i nie wyciągam ich, żebyśmy mogli coś złapać. Kiedy mogę w pełni skupić się na ich szaleństwie, ale także problemach, które ich nękają.

To, co rozwijam w innych, żyję sam. Nie zawsze robię to w 100%, ale to z moimi dziećmi najwyraźniej zdaję sobie sprawę, że ma to sens. Więcej niż o wielkich osiągnięciach i mocnych historiach, chodzi o codzienne chwile.

Pinya HR - český nástroj pro řízení HR procesů

Wypróbuj innowacyjne rozwiązanie outsourcingowe

Uprość pracę HR i zwiększ świadomość pracowników na temat tego, co dzieje się w Twojej firmie dzięki systemowi kadrowania, który wykorzystuje blisko 200 firm.