Jedna aplikacja do komunikacji z klientami. To jest główne motto firmy Daktela, która opracowuje oparte na chmurze oprogramowanie contact center, które umożliwia firmom zapewnienie doskonałej opieki swoim klientom. Firma, która działa na rynku od 2005 roku i działa w 7 krajach, od lutego ma nowego szefa. Został nowym dyrektorem generalnym Jiri Havlicek, który jest w Dakteli już szósty rok, z czego dwa ostatnie jako Dyrektor Techniczny.
Co oznacza dla niego ta zmiana i na czym chce się skupić w swojej nowej roli? Jakie były jego początki w Daktele i jak zmieniła się firma na przestrzeni lat? A jak sobie radzą jako firma technologiczna z cyfryzacją? O to pytaliśmy George'a w tym wywiadzie.
Jak i kiedy faktycznie rozpoczęła się Twoja podróż w Daktele? Na jakiej pozycji zaczynałeś?
Zacząłem w Daktele ponad 5 lat temu. David Hájek i Richard Baar (NB: założyciele Daktela) zwrócili się wtedy do mnie o sukces klienta. Zasadniczo chodziło o zapewnienie pewnego rodzaju usługi VIP dla naszych kluczowych klientów. W praktyce oznaczało to, że kiedy przyszedł większy klient i musiał dostosować firmę Daktel do swoich procesów, dołączyłem. Zajmowałem się całą sprawą - od wstępnej analizy, przez rozwój, po wdrożenie, i często pracowałem nad większością bezpośrednio.
Jak zmieniła się Daktela na przestrzeni lat? Nawet po 4 latach zostałeś dyrektorem technicznym, jaka była geneza twojego awansu na stanowisko przywódcze?
Po pierwsze, naprawdę dużo dorastaliśmy. Jest to duża zmiana sama w sobie, która ma wpływ na wszystkie obszary. Zaczynając od tego, że możesz już nie znać wszystkich tak dobrze, jak u 30 osób. W przeciwnym razie powiedziałbym, że nadal zachowujemy tak kluczowy rdzeń kulturowy i zasady. Jeśli chodzi o mój awans na stanowisko CTO - odskocznią był projekt Smart Quarantine, na którym spędziłem prawie 2 lata z tych mniej niż 4 lata. Był to dla nas bardzo udany technologicznie projekt.
Więc jesteś częścią przywództwa Dakteli przez długi czas, co się dla ciebie zmieniło po przejściu na stanowisko dyrektora generalnego?
To zupełnie inna pozycja. Nagle jesteś odpowiedzialny za ogólne wyniki finansowe i biznesowe firmy. Musimy więc stopniowo zapoznawać się ze wszystkimi raportami biznesowymi i danymi w 7 krajach oraz całej naszej sieci pośredniej. Wciąż jednak przechodzę do techniki. Nadal jesteśmy firmą technologiczną, to jest nasz główny cel.
Produkt nadal jest dla nas jedną z najważniejszych rzeczy.
Czy jest coś, na czym chcesz się skoncentrować w swojej nowej roli?
Na początku koncentrowałem się przede wszystkim na marketingu. Pracujemy teraz nad nową koncepcją tego, jak chcemy robić niektóre rzeczy, przygotowujemy nową stronę internetową i tak dalej. Bardzo ważnym tematem dla nas jest marketing wydajności. Jednak nie tylko ulepszamy marketing, jest jeszcze wiele do zrobienia w każdej dziedzinie.
Daktela rośnie nie tylko pod względem sprzedaży i liczby klientów, ale także liczby pracowników. Czy był to naturalny wzrost? Oni oskarżyli twoją Procesy HR Przystosować się do tego wzrostu?
Myślę, że nadal można to nazwać naturalnym wzrostem, chociaż w niektórych latach był trochę szybszy. Z punktu widzenia poszczególnych lat covid nieco nas wzmocnił pod tym względem. Nasze rozwiązanie w chmurze jest idealnym modelem dla organizacji zdalnych, co wtedy było codzienną sprawą prawie wszystkich. W tamtym czasie było duże zainteresowanie naszym rozwiązaniem.
Oprócz Czech i Słowacji Daktela działa również na innych rynkach. Czy każdy rynek ma własny dział HR? Czy udaje Ci się zunifikować wszystkie procesy HR na wszystkich rynkach?
To, jakie działy są w każdym kraju, zależy przede wszystkim od wielkości oddziału. HR nie jest jednym z pierwszych działów, które założysz we własnym zakresie, jeśli wejdziesz na rynek. Te procesy HR, których potrzebujesz na małą skalę, mogą być zlecane na zewnątrz od samego początku lub mogą być obsługiwane przez menedżera kraju.
Jesteś firmą technologiczną, więc cyfryzacja procesów wydaje się dla Ciebie naturalna. Jak w ogóle masz do czynienia z cyfryzacją?
Powiedziałbym, że większość procesów, do których przechodzi digitalizacja, nie jest już wykonywana na papierze. W rzeczywistości bardzo nam w tym pomaga również własne rozwiązanie, w którym na przykład zatwierdzamy dokumenty, przekazujemy ze sobą umowy, czy wypełniamy zamówienia podróży. Daktela Pod tym względem jest bardzo elastyczny i możliwe jest również modelowanie takich procedur. Jeśli coś nas gdzieś powstrzymuje, to bardziej przypomina to ustawodawstwo lub słabo rozwinięte procesy legislacyjne.
Jako dyrektor techniczny uczestniczyłeś w projekcie cyfryzacja HR agendy. Czy jakaś szczególna sytuacja doprowadziła do podjęcia decyzji o nabyciu oprogramowania HR, w którym powiedziałeś, że bez oprogramowania HR nie możesz już tego zrobić?
Ogólnie uważam, że w liczbie, na przykład, ponad 50 pracowników, Excel i podobne narzędzia po prostu przestają ci wystarczać. Niezależnie od tego, czy jest to rejestr, czy na przykład urlop i zatwierdzając je, stopniowo przekonasz się, że specjalizując się w tym Oprogramowanie HR oznacza mnóstwo zaoszczędzonego czasu.
Posiadanie specjalistycznego oprogramowania HR oznacza mnóstwo zaoszczędzonego czasu.
Jaką rolę odegrałeś w procesie wyboru oprogramowania HR? Czy podjąłeś ostateczną decyzję w sprawie opinii działu HR?
Wtedy, jako dyrektor techniczny, miałem bardziej doradczy głos techniczny. Decydujące słowo miało Dział HRktóremu pomogłem w ocenie poszczególnych platform z technicznego punktu widzenia.
Czy możesz, jako dyrektor generalny, ocenić wkład Pinya HR w Daktela? Czy jest jakiś konkretny funkcjeCo sprawia, że Twoja praca jest najbardziej łatwiejsza?
Bardzo mi pomaga, jeśli wszyscy spojrzymy na te same aktualne dane, zobaczymy, kto ma jaki czas, wynagrodzenie, status urlopu i tak dalej. Myślę, że każdy, kto nadal prowadzi to wszystko w arkuszach kalkulacyjnych Excel, wie zbyt dobrze, jaki bałagan i ile różnych wersji poszczególnych rekordów można zrobić. Dużą zaletą jest dla nas także gotowość do krajów europejskich, w których obecnie działamy.
Jakie masz plany na przyszłość? Czy Daktela planuje również wzrost pod względem liczby pracowników?
Z pewnością mamy plany rozwoju. Jednak jednym z głównych priorytetów dla nas jest coraz większa ekspansja za granicą. Jesteśmy odpowiedzialni za 7 krajów. W większości z nich nadal mamy ogromny potencjał, aby pozyskać dużą część rynku. Oczywiście następuje również wzrost liczby personelu.