Helena Nehasilová jest założycielką projektu Joga biurowa. W ramach projektu oferuje jogę, pilates i ćwiczenia rozciągające bezpośrednio w miejscu pracy. Jest to ćwiczenie dostosowane do wymagającej pracy administracyjnej i siedzącej pracy. Helena i ja omówiliśmy, w jaki sposób joga biurowa i ćwiczenia w biurze korzystają dla naszego zdrowia w poniższym wywiadzie.
Wiele osób zaczyna jogę głównie z powodu bólu spowodowanego siedzeniem w biurze przez cały dzień. Co doprowadziło cię do jogi?
Podobny problem. Mimo że zacząłem trochę wcześniej, na studiach. Tam siedzenie na wykładach, ćwiczeniach i w pracowni również znacznie przekroczyło czas spędzony na poruszaniu się. W tym samym czasie przypadkiem pociągnęła mnie również joga. Początkowo chciałem zrekompensować brak ćwiczeń na ówczesnej nowoczesnej klasie zumby, ale instruktor zachorował i wysłali nam nauczyciela jogi jako zastępcę. Ta klasa w końcu całkowicie zmieniła moje uprzedzenia dotyczące jogi i tak mnie zmotywowała, że chciałem kontynuować w tym duchu.
Joga biurowa, którą ćwiczysz w ramach swojej firmy, jest dość szerokim terminem. Czy możesz określić, co jest ukryte pod tym terminem?
Joga biurowa oznacza po prostu jogę w biurze. Kiedy osiem lat temu założyłem go w Czechach, chciałem, aby brzmiał międzynarodowo, przyciągał nie tylko czeskie, ale także zagraniczne firmy działające w naszym kraju, które w tym czasie były również bardziej otwarte na wspieranie dobrego samopoczucia w zatrudnieniu.
Joga biurowa oznacza oczyszczenie sali konferencyjnej lub tarasu, zabranie podkładek do ćwiczeń i ćwiczenie jogi w pracy razem z grupą kolegów. Może również przybrać formę tak zwanej jogi biurkowej. Tutaj polecam firmktóre nie mają odpowiednich pomieszczeń i mimo to chcą zapewnić pracownikom zdrowe ćwiczenia. Więc to jest zmodyfikowana joga przy stole, krześle, na otwartej przestrzeni. Oba warianty mają coś wspólnego.
Co jest specjalnego w jodze biurowej?
Zwłaszcza, że jest przystosowany dla osób prowadzących siedzący tryb życia. Jest to w rzeczywistości zmodyfikowane ćwiczenie inspirowane jogą, aby było korzystne dla osoby XXI wieku. Na lekcjach nie uczymy się łamania pozycji, takich jak stanie na rękach i tym podobne, nie śpiewamy mantr... Pracujemy raczej nad rozciąganiem i rozluźnianiem bólów pleców i innych często obciążonych części ciała, technikami oddychania i relaksacji. Aby osoba regenerowała swoją fizyczną i psychiczną stronę.
Jaką rolę odgrywa joga biurowa w zapobieganiu chorobom cywilizacyjnym?
Jak każdy inny ruch ma korzystny wpływ na witalność mięśni, uczy nas lepszej pracy z oddechem, rozciąga, wzmacnia i oczywiście ma również wpływ na wyżej wspomnianą stronę psychologiczną. Choroby cywilizacyjne to tak zwane choroby dobrostanu, to znaczy głównie z braku ruchu. Kiedy policzysz, ile godzin dziennie siedzisz, często okaże się, że to więcej niż śpisz. A jak myślisz, co z tym zrobi jedna wizyta na siłowni tygodniowo? Nie sądzę zbyt wiele...
Joga biurowa nie polega na staniu na rękach i intonowaniu mantr.
Dla kogo nadaje się joga biurowa? A jak często wskazane jest włączanie go w godzinach pracy?
Lekcje są odpowiednie dla każdego. Staramy się uczyć uczestników podstaw ruchu, uczymy ich postrzegania swojego ciała, rozpoznawania dobrego i złego bólu, uczymy relaksu.
Mieszanka mężczyzn i kobiet w naprawdę różnym wieku chodzi na zajęcia. Lekcję zawsze dostosowujemy do grupy. Jeśli chodzi o częstotliwość, zdecydowanie polecam codzienne ćwiczenia, spokojnie 10 minut, 20 minut, dzieląc je na małe przerwy. To zdecydowanie lepsze niż godzinna lekcja raz w tygodniu.
W ostatnich latach coraz częściej mówi się o potrzebie regularnego ruchu lub rozciągania w godzinach pracy. Czy zauważyłeś ostatnio wzrost liczby osób zainteresowanych ćwiczeniami w biurze? Jeśli tak, to kiedy nastąpił ten „punkt zwrotny”?
Z pewnością widzę rosnący trend. Osiem lat temu, kiedy zaczynaliśmy od Office Yoga, naprawdę trudno było zdobyć pierwszych klientów. Były to głównie firmy zagraniczne, wizjonerscy właściciele. W miarę upływu czasu stawało się to coraz prostsze. Dziś firmy docierają do nas na własną rękę. Era Covid nieco przerwała ten rosnący trend, ale wraca do normy, a pracodawcy znów są gotowi inwestować w swoich ludzi.
Czy możesz opisać, jakie typy firm najczęściej proszą o zajęcia jogi biurowej dla swoich pracowników?
Jest bardzo zróżnicowany. Z siedzącym trybem życia, który przeszkadza wszystkim osobom pracującym w biurach, mamy klientów z małe firmy i wielkich korporacji. Jest w różnych rozmiarach. Pod względem koncentracji dotyczy głównie firm IT, banków, firm ubezpieczeniowych, telekomunikacji.
Joga biurowa jest odpowiednia dla każdego.
Jak zwykle odbywają się zajęcia jogi biurowej w firmach?
Aby joga była w niej praca sens, jestem zdania, że wskazane jest uzgodnienie strategii z osobą, która zapewnia tę działalność w firmie. Zawsze dobrze jest omówić ideę firmy, dowiedzieć się, którzy pracownicy uczestniczyliby w lekcjach, abyśmy mogli opracować program dostosowany do nich.
Jak tylko uzgodnimy częstotliwość, odpowiedni czas i miejsce, koncepcję lekcji, po prostu do firmy przyjeżdża certyfikowany wykładowca z naszego zespołu. Praktyki odbywają się zwykle w sali konferencyjnej lub na tarasie lub ogrodzie na dziedzińcu. Czasami firmy mają do dyspozycji siłownię lub pokój relaksacyjny. Jeśli firma chce, możemy również wypożyczyć maty do jogi.
Czy masz jakieś wskazówki dla osób, które chcą rozpocząć pracę z jogą biurową, ale nie mają możliwości uczestniczenia w zajęciach jogi w miejscu pracy?
Naprawdę ważne jest włączanie regularnych ćwiczeń do każdego dnia. A teraz nie mam na myśli godziny na ćwiczenia w domu lub na siłowni. Trudno jest znaleźć czas dla siebie między pracą, obowiązkami domowymi, rodziną. Idealnym początkiem jest skupienie się na chodzeniu, wcześnie zejść z przystanku i przejść resztę, chodzić po schodach zamiast korzystać z windy, spróbować pominąć 6 - 10 000 kroków dziennie. Jeśli dodamy do tego regularne rozciąganie, na przykład, pleców, codziennie około po obiedzie przez 5-10 minut, będzie świetnie.
Istnieje wiele ćwiczeń, które można dziś wykonać przy biurku w Internecie. Raz w miesiącu możemy zorganizować masaż u profesjonalisty lub partnera. Ćwicz głębokie oddechy i wydechy, gdy stoimy w kolejce na poczcie lub na przystanku.
W ciągu dnia jest wiele przestojów, które można aktywnie wykorzystać do świadomego zaangażowania naszego ciała. Wspaniale jest z tego skorzystać. Jeśli do naszych hobby uwzględnimy jakiś inny sport, pływanie, jazda na rowerze lub jazda na łyżwach - świetnie. 1 - 4 razy w roku idź do fizjoterapeuty. To jest ideał. Liczy się każdy ruch i praca z ciałem. Pamiętaj, że siedzimy strasznie dużo godzin dziennie i trzeba to zrekompensować.